| |||
|
WydarzeniaWysoka cena wolnościBadania przeprowadzone przez ekspertów z UNICEF w 27 byłych państwach komunistycznych Europy Wschodniej i Azji Centralnej wskazują, że w ciągu ostatnich 10 lat w większości z nich dramatycznie spadł poziom wydatków na oświatę. Zmniejszyły się one o jedną trzecią w Rosji, o 75% w Azerbejdżanie, Gruzji, Bułgarii i Kirgizji. Do szkół nie uczęszcza około 15% uczniów na poziomie podstawowym i średnim w Gruzji, Uzbekistanie i na Łotwie; w Rosji dotyczy to 5%, tj. 100 000 dzieci. Powszechnym zjawiskiem jest trwające przez wiele miesięcy niewypłacanie poborów nauczycielom i innym pracownikom -- rodzicom dzieci. W niektórych rejonach Kirgizji dwie trzecie dzieci nie chodzi do szkoły z powodu braku ciepłego ubrania. Rodzice nie mają za co kupić podręczników. Szkoły nie są remontowane. W byłej Jugosławii i Czeczenii wiele dzieci osobiście doświadczyło wojny, przeżyło śmierć swoich rodziców. W wyniku walk, w Tadżykistanie 55 tys. dzieci zostało osieroconych (wśród 6 mln uciekinierów jedna trzecia to dzieci). "Choroby nędzy" -- dyfteryt i gruźlica -- atakują dzieci w domach dziecka: poziom tych chorób wzrósł o 45% w Rumunii, Rosji i Łotwie, oraz aż o 75% w Estonii. Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja mniejszości narodowych. Nawet względnie zamożne Węgry rejestrują spadek poziomu nauczania we wsiach zamieszkanych przez mniejszości, przy jednoczesnym wzroście osiągnięć uczniów w miastach. Mimo ożywienia gospodarczego, w większości z tych krajów poziom produkcji jest niższy, niż był w roku 1989 (Polska jest tu chlubnym wyjątkiem). Podział zmniejszonych dochodów odbija się przede wszystkim na wydatkach państw na dzieci. W Gruzji wydatki na edukację spadły z 6,1% dochodu narodowego w roku 1990 do 1,3% w 1997, w Armenii w tym czasie - z 7,5% do 1,7%, a jednocześnie stopień skolaryzacji w szkole podstawowej zmalał z 95,5 do 82,9%. No cóż, Polska w tym zestawieniu wygląda całkiem nieźle...
Dziewczyny górą (Wielka Brytania)W ty roku szkolnym po raz pierwszy dziewczęta wypadły lepiej niż chłopcy na egzaminach A-level (odpowiednik naszej matury). Wprawdzie chłopcy nadal mają najwyższe wyniki, zwłaszcza w matematyce, fizyce i informatyce, ale wśród najsłabszych jest ich znacznie więcej niż dziewcząt. Z kolei dziewczęta są lepsze w językach i historii. Egzamin w wieku lat 16 - GCSE, dziewczęta zdają lepiej już od 30 lat. Stanowią także mniejszość w grupie uczniów opuszczających szkołę bez zdawania GCSE. Dziewczęta wypadają lepiej również na egzaminach w wieku lat siedmiu i jedenastu. Ciekawe, kiedy u nas ktoś przeprowadzi takie badania!
Badania DemoskopuW poprzednim numerze pisaliśmy o badaniach stosunku nauczycieli do reformy oświaty, a tymczasem pojawił się nowy raport z badań przeprowadzonych przez Demoskop -- dotyczący gotowości do udziału w strajku zaplanowanym na 19 listopada 1999.
W badaniach wzięło udział 1006 nauczycieli, w tym:
Dane zebrano poprzez indywidualny wywiad kwestionariuszowy w dniach 9-10 listopada br. Z przeprowadzonych badań wynika, że najniższy wskaźnik gotowości do udziału w strajku wykazali nauczyciele, którzy:
najwyższy wskaźnik gotowości do udziału w strajku, a więc niechęci do zmian w oświacie, wykazali nauczyciele, którzy:
Standardy już są!3 grudnia odbyła się w MEN konferencja prasowa, podczas której zaprezentowano nowe standardy wymagań egzaminacyjnych. Zmiany w stosunku do dotychczasowej praktyki są zasadnicze. W roku 2002 uczniowie klas szóstych, trzecich gimnazjalnych i maturzyści po raz pierwszy staną przed zewnętrznymi komisjami egzaminacyjnymi. Egzaminy będą takie same w całej Polsce. Uczniowie klasy szóstej zostaną poddani testom ze wszystkich przedmiotów. Sprawdzana będzie nie tylko wiedza uczniów, ale i praca nauczycieli. Pytania będą miały na celu zbadanie logicznego myślenia, wnioskowania (np. wybranie z podanego programu telewizji tych audycji, które wzbogacają wiedzę o zdrowym trybie życia, obliczenie kaloryczności obiadu itp.). Przewodnicząca Centralnej Komisji Egzaminacyjnej -- Grażyna Ziółkowska -- zapewnia, że ten sprawdzian nie ma charakteru selekcyjnego, wszystkie dzieci idą do gimnazjum. Jest to tylko informacja dla uczniów i rodziców, w czym dziecko jest dobre, a w czym ma kłopoty. W klasie trzeciej gimnazjum będą sprawdzane umiejętności humanistyczne i matematyczno-przyrodnicze. Materiał przygotowany przez MEN zawiera wiele przykładów, jak dany standard można sprawdzać. Trzeba m. in. podać znaczenie dosłowne i przenośne takich zwrotów, jak: wieża Babel, pięta Achillesowa czy Syzyfowa praca, podać przykłady przystosowania rośliny do pochłaniania światła słonecznego. Ten egzamin decyduje o dalszej karierze edukacyjnej ucznia, o tym, w jakiej szkole będzie kontynuował naukę (liceum profilowane, szkoła zawodowa). Maturzystów również czeka rewolucja. Nowy egzamin maturalny będzie składał się z dwóch części: ustnej -- ocenianej w szkole, i pisemnej -- zewnętrznej. Część ustna to półgodzinne egzaminy z języka polskiego, obcego i wybranego przedmiotu. Zewnętrzna komisja przeprowadzi drugą, pisemną część. Obejmuje ona cztery przedmioty: język polski, język obcy, matematykę i wybrany przedmiot. Na egzaminie z języka polskiego nie przewiduje się wypracowania. Zastąpi je praca oparta na tekstach źródłowych, otrzymanych na egzaminie. Będą one miały różny trudności (wyższy lub niższy, w zależności od wyboru ucznia). Przywrócenie obowiązkowego egzaminu z matematyki budzi lęk wielu przyszłych maturzystów (nowa matura obejmie dzisiejszych uczniów od drugiej licealnej). Autorzy nowego egzaminu uważają, że nie powinien on sprawiać trudności, szczególnie w wersji podstawowej -- będzie sprawdzał logiczne myślenie, a nie nużył żmudnymi rachunkami. Zupełną nowością wydaje się pisemny egzamin z wybranego przedmiotu. Może obejmować nie tylko historię, geografię czy chemię, ale także historię sztuki czy wiedzę o tańcu. Przykładowe zadanie z tego ostatniego przedmiotu: "Zanalizuj, w oparciu o materiały filmowe, światło, ruch i formy plastyczne w kreacjach Alvina Nikolaisa" -- wcale nie wydaje się łatwe. "Rektorzy szkół wyższych zadeklarowali, że będą uznawali nową maturę, a więc będzie ona mogła zastąpić, przynajmniej częściowo dzisiejsze egzaminy wstępne" -- powiedział minister Handke. "Standardy wymagań egzaminacyjnych" zostały wydane w nakładzie 80 tys. egzemplarzy. Dotrą do wszystkich szkół, kuratoriów, bibliotek pedagogicznych. Każdy egzemplarz zawiera też 10 egzemplarzy ankiet, w których autorzy proszą o uwagi i pytania dotyczące przedstawionych standardów. My ze swej strony gorąco zachęcamy Koleżanki i Kolegów do wypełniania tych ankiet. Inaczej zostanie nam przekonanie, że ktoś coś zrobił bez nas, a my stracimy okazję, żeby chociaż o tym porozmawiać!
[ Szukaj w Archiwum ] [ Aktualny Serwis ] [ Strona Główna ] |