logo WSiP logo
szukaj w archiwum
aktualny serwis
strona główna WSiP

Dlaczego musimy reformować polską oświatę?

To pytanie drąży środowisko edukacyjne od dawna i zarówno zwolennicy reformy, jak jej przeciwnicy (niestety liczni) mają wiele argumentów na poparcie swych tez. Zacznijmy od przeciwników.

Z badań opinii społecznej (GUS) wynika, że zaledwie 18% Polaków zadowolonych jest z programów nauczania, ale z poziomu nauczania w polskich szkołach zadowolonych jest 55%. To zaskakujące zestawienie świadczy o tym, że powszechnie uważa się, że programy są kiepskie, ale nauczyciele dobrze uczą. Jako poparcie tej tezy wymienia się najczęściej fakt, że polscy uczniowie zajmują wysokie miejsca na międzynarodowych olimpiadach przedmiotowych, mają więcej encyklopedycznych wiadomości niż ich zachodni koledzy. Nie warto więc "zapatrywać się na Zachód, jak kiedyś na Wschód", bo i tak mamy edukację na lepszym poziomie niż oni.

Niestety, raport OECD, którego najważniejsze wyniki cytowała prasa w grudniu 1995, daje raczej przygnębiający obraz rezultatów powojennej edukacji w Polsce.

Pod względem liczby osób z wyższym wykształceniem plasujemy się na końcowych pozycjach wśród krajów Europy. 42,6% Polaków znajduje się na pierwszym - najniższym, poziomie alfabetyzacji. Co gorsza, wśród ludzi z cenzusem uniwersyteckim stanowią oni 16%!
Może więc jednak nie uczymy dobrze?

Coraz bardziej rośnie przepaść między liczbą haseł zapisanych w programie szkolnym a tych przyswojonych przez przeciętnego ucznia, choć ci właśnie liczą się najbardziej, bo wybitnie zdolny zwykle daje sobie radę sam.
Jak wykazały badania E. Putkiewicz et al. (Reflective Practitioner, Referaty wygłoszone na konferencji w Kazimierzu Dolnym, kwiecień 1996), wyniki badań osiągnięć uczniów w języku polskim i matematyce pod koniec nauczania początkowego ściśle zależą od wykształcenia rodziców. Wniosek nasuwa się sam: szkoła nie uczy, tylko "zadaje do domu". A dalej to już kłopot dziecka i rodziców, czy dadzą sobie radę.

Nasi absolwenci uczą się 7 lat fizyki, 4-6 lat chemii, a gdy zapytać dorosłego Polaka z wyższym wykształceniem, jaką wielkość mierzymy w ohmach czy hercach, lub też, jaki symbol ma rtęć, to poza specjalistami z tych dziedzin prawie nikt nie potrafi odpowiedzieć (patrz konkursy telewizyjne "Jeden z dziesięciu", "Miliard w rozumie", a przecież biorą w nich udział erudyci).
Skąd to się wzięło, że nagle zostaliśmy "w tyle"?
Jak można to zmienić?

Rozważymy rzecz w różnych kontekstach.

  1. Kontekst zmian współczesnego świata
  2. Kontekst jednoczącej się Europy
  3. Kontekst lokalny - Polska, kraj wychodzący z systemu komunistycznego
  4. Podstawowe luki programów edukacyjnych

Co stanowi istotę obecnej reformy?
Kompetencje kluczowe

Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiło nowe podstawy programowe dla szkoły podstawowej i średniej. Nicią przewodnią w tych podstawach są Kompetencje i Umiejętności kluczowe. Jeszcze raz wrócimy do tych pojęć.

W marcu, 1996, w Bernie (Szwajcaria) odbyło się sympozjum stanowiące część działań programu "A Secondary Education for Europe". Stwierdzono, że to, co stanowi istotę każdej dziedziny wie dzy nauczanej w szkole i co powinno stanowić core curriculum, nie da się określić ściśle i jednoznacznie, a nauczanie interdyscyplinarne nabiera coraz większego znaczenia. Core curriculum można przetłumaczyć, jako trzon lub rdzeń programu nauczania. Jest to mniej więcej to samo, co nasze nowe podstawy programowe. Najważniejszym celem spotkania w Bernie było określenie umiejętności kluczowych. W wyniku pracy warsztatowej wyróżniono i poddano rankingowi dwie kategorie umiejętności:

  • umiejętności ważne dla wszystkich młodych Europejczyków
  • umiejętności ważne dla budowania wspólnej Europy.
(patrz: Wyniki rankingu.)

W sprawozdaniu podkreślono, że tego rankingu nie można ustalić jednoznacznie i gdyby ustalali go uczniowie, przemysłowcy lub artyści, byłby on prawdopodobnie inny. Kluczowe umiejętności, które wymieniono w obecnie opracowanych naszych podstawach programowych, są dość zgodne z tym, co rozważano w Bernie, chociaż wymieniano je w innym porządku i użyto nieco innych słów. Nie muszę ich więc tu wszystkich wymieniać. Podam tylko to, co wymieniono w Bernie, a co zostało mniej podkreślone na naszej liście:

-załatwianie spraw do końca (getting things done). W rubryce: "ważne dla młodych Europejczyków", załatwianie spraw do końca zinterpretowano, jako podejmowanie odpowiedzialności. Natomiast w rubryce: "ważne dla budowania wspólnej Europy", zinterpretowano to samo hasło inaczej. Jest tam "załatwianie spraw do końca: lojalnie i solidarnie". Może warto się i nad tym aspektem zastanowić?

Rzeczą niezwykle ważną jest zrozumienie, czym są zadania szkoły na kolejnych etapach opisanych w podstawie. Nie jest to rzecz łatwa.

To całkowita rewolucja w myśleniu o szkole.

Zdajemy sobie sprawę, że realizacja reformy wymaga szerokiej współpracy wielu osób, wielu kręgów społecznych. Dojrzewanie do takiej współpracy jest procesem trudnym. Musimy ten trud podjąć. To jest zadanie na lata.

Za priorytetowe uważamy kaskadowe szkolenie dotyczące:

  • głębokiego rozumienia, czym są podstawy programowe i czym są kluczowych umiejętności i kluczowych kompetencji
  • oceniania uczniów w świetle nowych podstaw
  • planowania pracy szkoły ze szczególnym uwzględnieniem integracji międzyprzedmiotowej.

Zdajemy sobie sprawę, że to tylko część spraw i problemów do rozwiązania, które należy upowszechnić wśród tych, którzy będą reformę realizować. Bardzo liczymy na współpracę z wszystkimi, którzy pracują w systemie oświaty.

W systemie oświaty pracuje blisko 600 000 nauczycieli. Rocznie przychodzi do zawodu około 10 000 młodych nauczycieli po studiach. To jest kropla w morzu.

Przygotowanie do reformy musi więc polegać na doskonaleniu czynnych nauczycieli. Ale świadomość kierunku zmian musi zrozumieć całe społeczeństwo, uczniowie, rodzice, nauczyciele i ci, którzy nauczycieli kształcą na wyższych uczelniach, a w końcu - szerokie kręgi naszych polityków.

Mamy w Polsce wielu świetnych nauczycieli i dużo inicjatyw podejmowanych lokalnie, zmierzających do unowocześnienia naszej szkoły. Trzeba to włączyć w działanie na rzecz reformy. I być cierpliwym. Proces wdrażania reformy będzie trwał wiele lat.


Kontekst zmian współczesnego świata ]
Kontekst jednoczącej się Europy ]
Kontekst lokalny - Polska, kraj wychodzący z systemu komunistycznego ]
Podstawowe luki programów edukacyjnych ]
Wyniki rankingu ]

Szukaj w archiwum ] [ Aktualny Serwis ] [ Strona Główna ]